Napisane pod wpływem nagłych emocji. Nie myślałam nad tym czy coś jest źle, czy coś się nie trzyma sensu. Po prostu napisałam i chciałam dodać tutaj na bloga.
W moim archiwum jest już gotowa notka "My twin brother" cz.2, więc wyczekujcie :)
Nic więcej.
~Hira
____________________________________________________________________________________
"Miłość nie istnieje"
Czy warto poświęcać się dla ukochanej osoby? Dla osoby, która jest dla ciebie całym światem i widzisz tylko ją?
Nie warto.
Czy warto spędzić z nią każdą chwilę? Poświęcić swój cenny czas? Być przy niej gdy tego potrzebuje?
Nie warto.
Czy warto w ogóle kochać taką osobę? Spojrzeć jej głęboko w oczy i powiedzieć "Kocham cię"? Daj jej to uczucie,że jest dla kogoś bardzo ważny?
Nie warto.
Czy warto spędzić z nią każdą chwilę? Poświęcić swój cenny czas? Być przy niej gdy tego potrzebuje?
Nie warto.
Czy warto w ogóle kochać taką osobę? Spojrzeć jej głęboko w oczy i powiedzieć "Kocham cię"? Daj jej to uczucie,że jest dla kogoś bardzo ważny?
Nie warto.
Pierwsza randka, pierwsze wspólne zdjęcie postawione w ramce na biurku, pierwsze wyjście do kina, teatru aż w końcu pierwsza namiętna noc i pierwsze wyznanie sobie miłości. Czy warto?
Nie warto.
Dlaczego?
Widok ciebie całującego kogoś innego.
Kobietę.
Nienawidzę cię! Nienawidzę!
Zrobiłem ci awanturę przy tej dziewczynie. Naprawdę bardzo mi miło dowiedzieć się od niej, że masz z nią 5-letniego syna i od 6 lat jesteście małżeństwem.
Tak, cieszę się, że jesteś szczęśliwy, wiesz?
Minho! Jesteśmy razem od 2 lat, a ty masz żonę?
Minho! Jesteśmy razem od 2 lat, a ty masz żonę?
Uderzam cię w twarz i odchodzę. Nawet się za mną nie odwróciłeś tylko uspokajasz tę swoją dziwkę.
Nienawidzę cię Minho. NIE.NA.WI.DZĘ!
Czy warto tracić czas na miłość?
Nie warto.
Nagrywasz się tyiąc razy na sekretarkę. Myślisz, że odbiorę? Jesteś pieprzonym skurwielem jeśli tak sądzisz...UPS! Już za późno. Już dawno nim jesteś.
,,Kibum, wybacz mi, ale tak będzie lepiej"
,,Kibum, wybacz mi, ale tak będzie lepiej"
Nienawidzę cię!
Czy warto wierzyć w miłość?
Nie warto.
Nie warto.
Miłość nie istnieje.
THE END.
taka zakochana a piszę, że miłość nie istnieje T.T da fuck? ><
OdpowiedzUsuńTak mnie natchnęło xD
UsuńTakie to smutne T_T FF bardzooo, bardzooo mi się podoba....Weny dużo życzę kolejne opowaidanka :]Pozdrawiam cieplutko *^^*
OdpowiedzUsuńHwaiting !!
P.S Zapraszam na mojego bloga (o ile najedzie Cię ochota) http://ourdreamfanfics.blogspot.com/
Bardzo dziękuję za mile słowa i chętnie zajrzę :3
UsuńWhat is it?! Dlaczego Ty piszesz coś takiegp?! ;_; źle mi z tym.. (_ _)
OdpowiedzUsuńKotek ><
UsuńNoo co?
Usuńma racje..też sie zdziwiłam xD czekam na coś erotycznego a nie dołującego ;]
UsuńAle...ładne <3 mimo wszystko śliczne no i łapie za serducho :c
Wiesz, ja się zaczęłam martwić, że u Ciebie coś się stało złego... :o Jak jeszcze na początku, że "napadł cię taki nastrój". Ale z tego co widzę jest okay. To dobrze, cieszę sięę. :))
OdpowiedzUsuńŁadny ten oneshot, wiesz? Straszliwie dołujący. Wprawdzie nie popłakałam się, ani nic w tym stylu, ale się wzruszyłam. Kurczę, bo wiele jest takich sytuacji, przez które można przestać ufać miłości, ale nie powinno się poddawaać. Biedny, biedny Bummie. Chodź do Bere, zaopiekuję się Tobą!
Super napisane, ale nie wierzę w te słowa. Miłość istnieje. :3
Pozdrawiaaam~
Wiem, że miłość istnieje i spokojnie, jest u mnie bardzo dobrze ;D Po prostu tak mnie dziwnie nagle bez niczego naszło na takie coś więc wzięłam i napisałam w 5 minut :) Cieszę się, że takie coś się trochę spodobało xD
UsuńI brakuje teraz rozwiniecia ze Jong pokazuje Key ze milosc jednak istnieje, ze ma sens :D
OdpowiedzUsuńTo opowiadania jest takie smutne T,T nie wiem co napisać..
OdpowiedzUsuńZazwyczaj Minho występuję jako pozytywna postać, taki typowy naiwniak a tu... zaskoczyłaś mnie!